Poszukiwania skarbów, wykrywacze metali, sprzęt i technika

Pietras

Witam

W ostatnim czasie zacząłem sie troche interesować poszukiwaniem rzeczy z II wojny światowej i nie tylko.

Chciałbym abyście mi poradzili jaki wykrywacz metali kupić i ogółem co by mi byłoby jeszcze potrzebne ?

Kwote jaką chciałbym przeznaczyć na cały zestaw wykrywacza metali to 1000-1200zł (myśle ze chyba to rozsądna granica). Ważne żeby sprzęt był troche przyszłościowy.

Na razie jestem w tej dziedzinie laikiem i nowicjuszem. Będe poszerzał wiedze w tym zakresie jeżeli juz zakupie sprzęt i wybiore sie w teren.

Prosze o pomoc, z góry dziękuje.

Pozdrawiam,
Piotrek :)

firstday

Hej, witaj na forum. Generalnie ludzie polecają takie wykrywki, z którymi chodzą, tak więc ja polecam Prospectora od Armanda. Dobry i w tym zakresie cenowym, który piszesz. Dwójkę albo jedynkę. Dwójka ma kilka nowych funkcji jest o tym napisane na stronie armanda. Kolega elk29 z innego wątku właśnie zakupił jedynkę i na razie pisze, że OK.

Pietras

Yhym

A co powiecie na Garretta ACE 250 lub EuroAce 350 ?

Ogólnie chciałbym cos nalepszego w tej kwocie, dajcie jeszcze jakies propozycje (jak najwiecej sensownych) w tym przedziale cenowym. Będe wdzięczny.

Ogólnie co sądzicie o firmie Garrett ?

firstday

Z tymi Garrett Ace to jest tak, jak ktoś napisał jakiś czas temu na forum Odkrwcy. To są weekendowe zabawki dla Amerykanów na plażę, o wyglądzie chińskiej zabawki. U nas te wykrywki uchodzą za prestiżowe, a tam się je kupuje jak coś taniego, no co kto lubi...

elk29

Witam również.

Co do wykrywacza to w temacie firmy Garrett nie mogę się w sposób fachowy wypowiedzieć bo nie miałem nigdy w ręku tych urządzeń. Ale myślę, że w tym co napisał kolega Firstday coś tam jest :)
Jeśli zaś chodzi o pozostały osprzęt to w małym skrócie o tym czego używam:
1) Niemiecka saperka składana z kaburą na pas - z demobilu (koszt 20-50 PLN) jest praktycznie pancerna :)
2) Wojskowy plecak austriacki (koszt około 40 PLN)
3) Umundurowanie tupu moro flecktarn - demobil niemiecki (koszt kurtka + spodnie + czapka patrolówka to jakieś 150 PLN)
4) Solidny nóż wojskowy "kampfmesser 2000" (koszt - 40 PLN) Jest przydatny choć głównie pełni rolę odstraszającą wścibskich tubylców po zawieszeniu z boku uda :)
5) Apteczka (opatrunek osobisty, plastry, etc.) Bo nigdy nie wiadomo.
6) Wygodne wysokie buty robocze (idealne na czasem błotnisty teren leśny) Tańsze od wojskowych:)
7) Przydatny jest GPS (używam map w telefonie) Nie martwię się jak wrócić do auta:)
8) Rękawice robocze (żeby sobie rąk nie pociąć żelastwem)
9) Zapasowe baterie do wykrywki, coś do jedzenia i picia.
10) Lekka kurtka przeciwdeszczowa w plecaku (Ot tak gdyby słońcu się znudziło ciągłe świecenie:) )
11) Tradycyjne mapy papierowe terenu z zaznaczonymi pozycjami + zdjęcia satelitarne ( zawsze wiesz gdzie dalej iść)
I oczywiście płyn przeciw komarom i innym krwiopijcom.

Pozdrawiam